Gdy Epicentrum Kałuży napotyka na swojej drodze produkcje filmowe inne niż z USA, to spogląda na nie z zaciekawieniem. Tak było i tym razem. Hiszpańsko-Meksykańska produkcja 'Sierociniec' zrobiła na nas ogromne (pozytywne oczywiście) wrażenie. Zapraszamy do zapoznania się z recenzją tego horroru z wyraźnymi elementami dramatu. Ten film nie pozwoli Wam wyjść z kina i zapomnieć o nim... Ten film sprawia, że długo go wspominamy...
środa, 14 maja 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
fajna recenzja oj dawno mnie u was nie było praca... No a co do filmu po recenzji chętnie obejżę.
Znamy ten ból Stan... też nam czasem ciężko się wyrobić ze wszystkim. Rozumiemy więc co czujesz :)
Zaglądaj kiedy się da :D będzie nam miło
No a co do filmu - na prawdę warto :)
Prześlij komentarz