sobota, 19 stycznia 2008

Interpretacja ankiety - Dlaczego śnieg jest biały?

Epicentrum Kałuży stawia niniejszym pierwsze pionierskie kroki na drodze badań nad obecnością w myśli człowieka XXI w. różnych prądów filozoficznych. Pytanie sprawdzające dotyczyło fragmentu rzeczywistości materialnej powszechnie obecnego w porze zimowej w naszej szerokości geograficznej, czyli śniegu. Takie ujęcie tematu eliminuje z badania element niewiedzy. Przechodząc do meritum, uznać należy że uzyskane odpowiedzi wskazują, iż dominującymi obecnie kierunkami filozoficznymi są: twardy realizm empiryczny zaczerpnięty z prac myślicieli amerykańskich [odpowiedź „wynika to z praw optyki i absorpcji światła słonecznego”] oraz kognitywizm z pewną domieszką emotywizmu, w odmianie reprezentowanej przez Mackey’a i Petrażyckiego [odpowiedź „żeby renifery miały się nad czym zastanawiać”]. Obie możliwości uzyskały po ok. 42% punktów procentowych. Nieco w tyle za tymi dwoma skrajnymi podejściami do poznania pozostaje teoria wzorcowego autorytetu obecna w nauce Kościoła Katolickiego od czasów pontyfikatu Jana XXIII [odpowiedź „bo wata cukrowa też jest biała” – 14% odpowiedzi]. Absolutnie zdeklasowany został skrajny sceptycyzm [odpowiedź „bo czarny niczym nie różnił by się od asfaltu”, brak odpowiedzi], co potwierdza tylko nasze przewidywanie, iż ekstremalne doktryny nigdy nie znajdują szerszej grupy odbiorców.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

"Epicentrum Kałuży stawia niniejszym pierwsze pionierskie kroki na drodze badań nad obecnością w myśli człowieka XIX w. różnych prądów filozoficznych."

W duchu empiryzmu i twardego realizmu należałoby podkreślić, że człowiek wieku XIX nie mógł kierować się myślą Petrażyckiego, acz nie możemy tego wykluczyć - wszak wehikuł czasu wymyślono już wtedy (co z tego, że tylko na stronach powieści:)

Anonimowy pisze...

Koleżanka ma absolutną rację. A racja ta wynika z naszej omyłki. Chodziło o wiek XXI. Wniesiemy niezbędne poprawki. Tym bardziej, że Jan XXIII też nie przystaje do wieku XIX. Dzięujemy za celną uwagę.