Ekipa Epicentrum Kałuży zdecydowała się zejść z utartych muzycznych ścieżek i zaprezentować czytelnikom wciąż zbyt mało znany w Polsce zespół Horse The Band, przy okazji koncertu, który odbył się w Szczecinie 26 maja bieżącego roku. Chcielibyśmy zaprezentować wam przedziwną mieszankę stylów: emo, metalcore i nintendo core, której efekt okazuje się niezwykle szalony i energetyczny. Zapraszamy do słuchania i czytania.
sobota, 19 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
"emo" ???????? ROFL
Polecam wniknąć głębiej w wyznaczniki gatunku: melodyjne riffy gitarowe, płaczliwie - krzykliwa maniera wokalna, emocjonalny przekaz. Z resztą u Horse the Band jest to jedynie element muzyki emo [co też zaznaczyłem w recenzji]. Poza tym uważam, ze coś w tym musi być, skoro na koncercie w Szczecinie zjawiła się pokaźna publiczność emo.
Prześlij komentarz