Pamięta ktoś 'Yattamana' i inne bajki emitowane w Poloni 1? Może nie wiecie ale powstał remake zarówno serialu w 2008 oraz film pełnometrażowy 'Yatterman' typu live-action w 2009 roku. Epicentrum Kałuży postanowiło zbadać to zjawisko i prezentuje wam recenzje tej produkcji. Zapraszamy przede wszystkim fanów ale i nie tylko.
środa, 30 czerwca 2010
niedziela, 27 czerwca 2010
Obcy są wśród nas?
Po latach niedowierzań nauka zabrała się za ustalanie kto tak naprawdę wierzy, że nie tylko istnieją pozaziemskie istoty inteligentne, ale też że przechadzają się swobodnie pośród ludzi, w przebraniu. Jak ustalono - w przekonaniu 20 proc. dorosłych liczonych ogółem, na Ziemi żyją upozorowani na ludzi przybysze z kosmosu. Taki wniosek wynikł z sondażu przeprowadzonego przez ośrodek Ipsos na próbie 23 tys. osób z 22 krajów na różnych kontynentac. Wiara w istnienie na naszej planecie pozaziemskich istot jest szczególnie rozpowszechniona w Indiach i Chinach, gdzie przyznało się do niej ponad 40 proc. ankietowanych. Najbardziej sceptyczni są natomiast Belgowie, Szwedzi i Holendrzy, wśród których tylko 8 proc. żywi takie przekonanie. - Wydaje się, że istnieje pewna korelacja między populacją kraju a odsetkiem ludzi wskazujących, że między nimi mogą żyć obcy - powiedział wiceprezes Ipsos ds. badań rynku John Wright. - Być może po prostu w mniej ludnych krajach jest większe prawdopodobieństwo, że lepiej zna się swoich sąsiadów - dodał. Przeświadczenie o istnieniu między ludźmi kosmitów jest szczególnie rozpowszechnione wśród osób poniżej 35. roku życia. Ponadto, częściej wierzą w to mężczyźni (22 proc.) niż kobiety (17 proc.). Nowością wśród badań jest natomiast absolutna niezależność ich wyników od produktów kultury masowej. Filmy, książki i czasopisma dotyczące istot pozaziemskich najpowszechniejsze są właśnie w najbardziej sceptycznych regionach. Eksperci Epicentrum Kałuży odnotowują ważną lekcję - odtąd w złym tonie jest mówić osobie wierzącej w obecność obcych w ludzkich społeczeństwach, że 'naoglądała się telewizji'.
Autor: PeeGee
Źródło: http://ciekawostki.eu/
środa, 23 czerwca 2010
Film - "Robin Hood"
Razem z wesołą kompanią tym razem nie ograbimy po raz kolejny bogatych by dać biednym, ale ujrzymy co Robin Hood porabiał zanim znalazł się w lesie Sherwood. Zapraszamy do czytania recenzji z działu Film: 'Robin Hood' i oglądania tej najnowszej z długiego cyklu produkcji o angielskim Janosiku.
poniedziałek, 14 czerwca 2010
Burczenie lepsze niż gwizdy
Komunikacja w świecie człowieka jest bardzo ważna, zapewne nie osiągnęlibyśmy tyle gdyby nie umiejętność dogadania się. Lecz cecha ta również u zwierząt odgrywa znaczącą rolę. Serwis 'ScienceDaily' informuje o dokonaniach Hiszpańskich i Paragwajskich naukowców. Odkryli oni, iż komunikacja delfinów butlonosych jest znacznie bardziej skomplikowana niż dotąd sądzono. Do tej pory gwizdy uważano za najbardziej znaczące spośród szerokiego wachlarzu dźwięków wydanych przez te ssaki. Pozwalają one utrzymać kontakt między osobnikami i zapewniają koordynację strategii podczas polowań. Naukowcy nie skupiali się na czymś w rodzaju postękiwania i bzyczenia, a to właśnie one są bardzo istotne w życiu społecznym delfinów. Pomagają chociażby utrzymać pozycję w hierarchii pozwalając jednocześnie unikać fizycznych konfliktów i oszczędzać energię. Szef Bottlenose Dolphin Research Institute (BDRI) Bruno Diaz opowiada, że dotąd zaniedbywane odgłosy są bardziej złożone i zróżnicowane od gwizdów, pozwalają na przykład uniknąć agresji fizycznej w sytuacjach podekscytowania. Ponadto badacz wyjaśnia niezwykła naturę dźwięków wydawanych przez te zwierzęta: są one głośne, wyraźne, trwają dość długo i potrafią być skierowane wobec konkretnego osobnika, dlatego też delfiny nie mogą tłumaczyć się tym, że nie wiedziały do kogo było to skierowane. Sfera komunikacji zwierząt nadal jest mało poznana, ale na szczęście istnieją ludzie, którzy nad tym pracują a Epicentrum Kałuży, może nie za pomocą dźwięków ale z miłą chęcią przekazuje wam efekty tych badań.
Autor: Dagona
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/
środa, 9 czerwca 2010
Gry - "World in conflict" z dodatkiem "Soviet assault"
Korpus dowódczy Epicentrum Kałuży rzuca się w wir światowego konfliktu. W recenzji z działu Gry: 'World in conflict' z dodatkiem 'Soviet assault' zaprezentujemy grę, która odpowiada na pytanie jak mogłaby prezentować się trzecia wojna światowa. Zapraszamy do czytania i do grania.
poniedziałek, 7 czerwca 2010
Oko pirata
Nasze postrzeganie wizerunku morskich piratów zmienia się nie do poznania. Do jego dyżurnych elementów zalicza się - hak zamiast dłoni, drewniana noga, papuga na ramianiu, wymyślny kapelusz i rzecz jasna opaska na oko. Historycy zajęli się tą ostatnią - sugerując, że nie tylko kalectwo było przyczyną noszenia tego niecodziennego akcesorium. Oczywiście dla osoby żyjącej z walki i rabunku utrata oka była niefortunną, ale nie tak znów nieprawdopodobną przypadłością. Badacze sugerują jednak, że morscy grabieżcy opanowali wiedzę na temat adaptacji oka do warunków świetlnych. Wiadomo obecnie, że na przyzwyczajenie się do gwałtownej zmiany oświetlenia - na przykład gdy nagle przypadkiem wejdziemy z pokładu do ciemnego wnętrza żaglowca - oko potrzebuje kilkunastu sekund, a czasem nawet więcej. W warunkach bojowych taki czas decyduje o życiu lub śmierci. Teoria wysnuta na temat pirackiej opaski głosi, że w przypadku gdy zaszła taka konieczność, należało przełożyć ją na drugie oko. W ten sposób to, które czekało 'w pogotowiu' było już dostrojone do mroku, a jego źrenica należycie rozszerzona. Ponadto - o czym już zapewne piraci nie wiedzieli - innego rodzaju struktury wyłapują światło w pełnym oświetleniu, a innego rodzaju w półmroku: chodzi o obecne w gałce ocznej czopki i pręciki. Nie bez znaczenia był też kolor opaski - jak najciemniejszy, a najlepiej czarny. Dzięki temu pod opaską można była nawet otwierać oko, bez ryzyka spadku użyteczności owego wynalazku. Dołączamy opaskową ciekawostkę do katalogu skarbnicy wiedzy piratów, w której nadal jednak na pierwszym miejscu pozostanie znajomość ludzkiej anatomii uwidoczniona na banderach statków.
Autor: PeeGee
Źródło: http://www.cala-prawda.pl/, http://www.focus.pl/
środa, 2 czerwca 2010
Film - "Starcie tytanów"
Czujność Ekipy Epicentrum Kałuży została uśpiona. Skuszeni mitologiczną historią oraz jakością 3D udaliśmy się do kina a teraz prezentujemy recenzję filmu 'Starcie tytanów'. Niestety produkcja nie do końca spełniła nasze oczekiwania, lecz mimo to zachęcamy do przeczytania recenzji :)