niedziela, 18 października 2009

Odnaleźć syrenkę

Nagrodę pieniężną w wysokości miliona dolarów wyznaczyły władze miasta Kiriat Jam w Izraelu. Jakiż to ważny społeczny cel uzasadnia przeznaczenie takich funduszy? Spieszymy z wyjaśnieniem, iż nagrodę otrzyma osoba, która udowodni, że w Morzu Śródziemnym występują syreny [i nie mowa tu o rodzinie morskich ssaków, zoologia bowiem zna takowy termin - syreny opisywaliśmy już na łamach Epicentrum Kałuży]. Akcja rozpoczęła się, gdy od mieszkańców miejscowości zaczęły napływać informacje o dziwnym stworzeniu pływającym u wybrzeży Kiriat Jam, przypominającym pół kobietę, pół rybę. Podobno wiele osób widziało syrenę wyskakującą z wody niczym delfin. Od ogłoszenia nagrody, miasto i plaża przeżywają prawdziwe oblężenie turystów wypatrujących syreny i liczących na zdobycie okrągłego miliona. Jak dotąd doniesienia pozostały nie zweryfikowane. Nie określono jednoznacznie metody jaką szczęśliwiec udowodnić powinien dostrzeżenie pięknej mieszkanki morza [nie zapominajmy też o przystojnych mieszkańcach], wśród poszukiwaczy najbardziej popularna jest jednak aparatura rejestrująca obraz. Przykład Kiriat Jam dowodzi, iż niesłusznie pomija się stworzenia morskie w tworzonych co roku pracach z dziedziny kryptozoologii. Eksperci Epicentrum Kałuży pragną zauważyć jednak, iż z pustymi rękami pozostanie dzielny badacz, któremu uda się dostrzec syrenę w rozumieniu antycznych Hellenów, którzy zgodnie twierdzili, iż na morzach żyją pół kobiety - pół ptaki.

Autor:PeeGee
Źródło: http://www.czywiesz.pl/

Brak komentarzy: