niedziela, 8 marca 2009

Apophis zmierza w odwiedziny

Planowanych końców Świata było już bardzo wiele. Jak pragniemy zauważyć, żaden z nich jak dotąd nie nastąpił. Ostatnio jednak oczy astronomów i astrofizyków zwracają się ku dacie 2036, kiedy to możliwa będzie kolizja jednego ze skalnych okruchów krążących w przestrzeni kosmicznej z Ziemią. Ciału niebieskiemu nadano złowrogie i jednoznacznie negatywne miano Apophis, odnoszące się do egipskiej mitologii. Jak wynika z komentarzy naukowców Ziemi zagrażają asteroidy przekraczające 1 km średnicy. Apophis do takich należy. Eksperci uspokajają też, że prawdopodobieństwo kolizji wynosi 1:45000. Nie podejmujemy się komentować czy to dużo czy mało. W strefie bezpośredniego zagrożenia upadkiem ciała kosmicznego znajdować się będą: Nikaragua, Wenezuela, Kostaryka, Kolumbia, a także południe Rosji. Siła jaka zostałaby wyzwolona przez upadek Apophisa wynosić będzie 880 megaton [dla porównania - kolosalna kolizja z początków ubiegłego wieku w Tungusce dała jej ledwie 10 megaton]. By ocenić realną skalę zagrożenia NASA planuje posłać sondy badawcze w pobliże Apophisa. Wstępne oceny nie zakładają jednak opcji wyniszczenia rodzaju ludzkiego. Czas pokaże, natomiast baczni obserwatorzy Epicentrum Kałuży proponują do tego czasu skupić lęk na nadchodzącym roku 2012. Po szczegóły odsyłamy do kalendarzy przedkolonialnych kultur południowoamerykańskich.

Autor: PeeGee
Źródło: Angora, nr 10 [08.03.2009 r.]

Brak komentarzy: