niedziela, 19 października 2008

Trawnik na miarę wolności

Świat często zadziwia nas swoimi absurdami. Co zabawne to my ludzie często sami je tworzymy. W totalnie nietypowej sytuacji został postawiony 66-letni Amerykanin. Trafił on do więzienia, ponieważ... trawa na jego trawniku nie była odpowiednio zielona! Dziwne? Może i tak ale nie według władz jego dzielnicy. Dla nich to była poważna sprawa. Wysyłano do Joseph Prudente wiele listów i zawiadomień aby zmienił stan swojego podwórka. Władze zarządzały aby jego trawa była wysokiej klasy roślinnością, która zachowuje swój kolor przez cały czas. Do podobnych nakazów zobowiązano wszystkich mieszkańców tej dzielnicy. Niestety taka piękna trawa jest droga a oskarżony mężczyzna spłaca już kredyt za dom – nie stać go więc na luksusowy wygląd przed domem. Po roku ignorowania listów od stowarzyszenia skupiającego lokalnych mieszkańców w końcu sprawa trafiła do sądu. Zaistniała sytuacja poruszyła jednak sąsiadów Josepha – zorganizowali oni zbiórkę pieniędzy, część zaoferowała pomoc w pracy nad trawnikiem a dwie prywatne firmy zafundowały trawę. W ten sposób ocalono jakże cenny wygląd posesji pana Prudente a na dodatek podarowano mu w ten sposób wolność – przed sądem udało się udowodnić, że jego trawnik jest już idealnie zielony.

Autor: Dagona
Źródło: http://ciekawostki.eu/

Brak komentarzy: