Czy świat przepełniony złem Was męczy? Czy macie dość kryminalistów i morderców? W anime 'Death Note' poznacie niesamowity sposób na eliminację 'niewygodnych osób'. Używając niezwykłego zeszytu, należącego do Boga Śmierci, możemy to uczynić. Yagami Light postanawia w ten sposób zmienić świat na lepszy. Zapraszamy do przeczytania recenzji niesamowitego anime łączącego niezwykłe fantastyczne pomysły, psychologię oraz wątki detektywistyczne.
środa, 30 lipca 2008
niedziela, 27 lipca 2008
Rekordowy clown
Księga rekordów Guinnessa słynie z przedziwnych wpisów, mało kto jednak wie, że odnotowuje również postać najśmieszniejszego clowna świata. Zaszczytne to miano dzierżył Rosjanin Oleg Popow. Karierę rozpoczął on w 1950 roku, czyli w czasach dla Rosji co najmniej nie śmiesznych. Swój talent zaniósł jednak na dalekie krańce świata, występował w miastach takich jak Toronto, Rzym, Pekin, Caracas czy Sydney. Niestety finał kariery Olega Popowa jest wyjątkowo smutny, nie znalazł on uznania w oczach organów Związku Radzieckiego i żyć musiał z wyjątkowo niskiej przyznanej mu renty. Sławy clowna dowodzi fakt, iż jest on odnotowywany w bardzo różnych pozycjach literatury [patrz źródło skąd zaczerpnęliśmy ową ciekawostkę].
Autor: PeeGee
Źródło: Suworow W. Cień zwycięstwa, Poznań 2006
środa, 23 lipca 2008
Literatura - Stephen King "Bezsenność"
Ekipa Epicentrum Kałuży mierzy się tym razem z mistrzem grozy, jakim jest Stephen King i jego nie aż tak groźną powieścią: 'Bezsenność'. Pragniemy podzielić się spostrzeżeniami na temat niesamowitych przygód głównego bohatera - Ralpha Robertsa, któremu bezsenność otwiera nowe niesamowite możliwości spostrzegania aur. Zapraszamy do przeczytania tej wyładowanej treścią, przedziwnej książki.
niedziela, 20 lipca 2008
Zwycięstwo kawy
W 1683 r. odbyła się pamiętna bitwa, w której sojusznicze armie pod przywództwem Jana III Sobieskiego przeprowadziły udaną odsiecz, uwalniając Wiedeń od tureckiego oblężenia. Sułtan Kara Mustafa poniósł dotkliwą porażkę, a zasięg zdobyczy tureckich nigdy już nie był większy. A jednak, coś po tej bitwie zostało, jakiś nieuchwytny efekt. Za granicą polskiej domeny, na przedmurzu Chrześcijaństwa filiżanki zaczęły wypełniać się tajemniczym mętnym płynem, a sen co bogatszych ludzi skracał się stopniowo, acz nieubłaganie. Oto wydarzyła się rzecz niezwykła - od czasów legendarnej bitwy, do Polski po raz pierwszy dociera kawa. I to - po turecku. Sama nazwa 'kawa' pochodzi z reszta od tureckiego 'kahva'. Dokładne pochodzenie jej nie jest znane, ale przyjmuje się iż mogło chodzić o nazwę regionu Kaffa w Etiopii, skąd między innymi dobywa się cenne ziarna. Ekspansja kawy po roku 1863 nie miała w sobie nic ze stopniowego, ewolucyjnego procesu. Napój zrobił w naszym kraju furrorę. Nie pierwszy to z resztą przypadek absolutnego rozdźwięku między polem bitwy a obyczajem. Przy stole bowiem zawsze najłatwiej się dogadać, nawet bardzo odmiennym kulturom. Tak czy inaczej tajna historia kuchni i stołowego obyczaju powinna odnotować niekwestionowane tureckie zwycięstwo - czarny napój do dziś niepodzielnie panuje w naszym kraju.
Źródło: http://pl.wikipedia.org
Autor: PeeGee
sobota, 19 lipca 2008
Horse The Band - Earth Tour: koncert w Szczecinie
Ekipa Epicentrum Kałuży zdecydowała się zejść z utartych muzycznych ścieżek i zaprezentować czytelnikom wciąż zbyt mało znany w Polsce zespół Horse The Band, przy okazji koncertu, który odbył się w Szczecinie 26 maja bieżącego roku. Chcielibyśmy zaprezentować wam przedziwną mieszankę stylów: emo, metalcore i nintendo core, której efekt okazuje się niezwykle szalony i energetyczny. Zapraszamy do słuchania i czytania.
So Sorry...
Uprzejmie przepraszamy za przedłużoną przerwę w działaniu Epicentrum Kałuży. Niestety pojawiły się drobne problemy informatyczno-techniczne, które spowodowały niemożliwość dodawania nowych artykułów. Teraz jednak już wszystko gra i wracamy do Was z nowymi aktualizacjami. W ramach rekompensaty za środę artykuł pojawi się dzisiaj.
czwartek, 3 lipca 2008
Przerwa 03.07 - 16.07
Z powodów techniczno-wakacyjnych jesteśmy zmuszeni zrobić małą przerwę na Epicentrum Kałuży. Cisza będzie trwała do 16 lipca gdzie pojawi się, jak co środę, artykuł. Przepraszamy naszych zagorzałych fanów za taką niemiłą niespodziankę, lecz technologia informacyjna nie dotarła niestety we wszystkie zakątki, gdzie udaje się ekipa Epicentrum, w celu poznawania świata i szukania natchnienia do dalszego prowadzenia portalu.
Za utrudnienia i nudę wywołaną brakiem nowych wrażeń przepraszamy.
Jednoczenie życzymy udanego wypoczynku tym, którym dane było go zasmakować.
Ekipa Epicentrum Kałuży