Kto uważa, że po 65 milionach lat nie jesteśmy w stanie ustalić zbyt wielu szczegółów na temat życia wymarłych stworzeń, ten jest w błędzie. Przynajmniej częściowo. Naukowcy nie od dziś formułują niezwykłe dość pytania dotyczące dinozaurów i ich trybu życia. Co ciekawe – otrzymujemy sukcesywnie odpowiedzi. Prędkość większości znanych gatunków ustalono już dawno mierząc odległości i głębokość zachowanych w skale śladów. Stąd wiemy, że wielkim drapieżnikom daleko było do stereotypu ociężałej Godzilli. Rekordzista – Gallimim, rozwijał około 40 km/h. Wiadomo również na przykład, że wiele gatunków miało powieki i mrugało oczami – nie musząc borykać się z problemami jakie mają dzisiejsze węże. Zachowały się kostne okrywy powiek Ankylozaurów. Ustalono ponad wszelką wątpliwość, że nawet bardzo duże osobniki Tyranozaura mogły pływać. A to za sprawą wydrążonych kości. Znamy nawet niektóre zwyczaje lęgowe – a szczególnie sławne z ich bogactwa Maiazaury, które tworzyły kolosalne gniazdowiska i strzegły potomstwa dniem i nocą. Ustalono, że niemal wszystkie dinozaury piły niewiele lub wręcz nie potrafiły pić wody – jako gady niewiele jej traciły. Wiemy, że wielką rolę w ich życiu odgrywały zapachy – prawdopodobnie używały ich często jako formy komunikacji. Bezdyskusyjne jest także, że większość gatunków migrowała – tak jak to robią dzisiejsze ptaki [tyle że naturalnie robiły to krocząc po ziemi]. Za wątpliwe natomiast uznano, jakoby łączyły się w pary na całe życie. Ciekawostki i szczegóły tego typu można wymieniać, naprawdę długo się nie powtarzając. Naukowcy nie poprzestają na tym i wciąż zarzucają nas nowymi faktami. Nasza wiedza prawdopodobnie nigdy nie będzie kompletna, ale jej rozmiary – biorąc pod uwagę przedział czasu jaki dzieli nas od ostatnich żywych dinozaurów – robi wrażenie.
Autor: PeeGee
Żródło: Dinozaury, wyd. DeAgostini, numery z lat 1994 – 1995, a także programy kanału Discovery channel
niedziela, 13 kwietnia 2008
Zwyczaje pradawnych
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz