niedziela, 3 lutego 2008

Pomniki wytrwałości

Egipski faraon czwartej dynastii: Sneferu mógłby bez problemu posłużyć jako architektoniczny odpowiednik biblijnego Hioba. W czasach tego władcy ludy z delty Nilu dopiero uczyły się konstruować monumenty, jakie później stanęły w Gizie. W tymże rozwojowym okresie Sneferu usiłował zbudować sobie grób przewyższający osiągnięcia poprzedników, a w szczególności piramidę schodkową Djosera [czyt. "Dżosera"]. Pierwsza próba zbudowania wspaniałej, wiekopomnej budowli w Maidum okazała się nieudana, gdyż ściany giganta zaczęły sie osuwać. Pozostał jedynie schodkowy rdzeń. Spieszę natomiast z wyjaśnieniem, że budowa trwać musiała nie mniej niż 15 lat. Władca rozkazał więc budowę w zupełnie innym miejscu - Dahshur, od nowa. Nie mógł przecież wyprawić się w zaświaty bez odpowiedniego przygotowania, bezbronny i bez odpowiedniej oprawy. Druga piramida w założeniu miała mieć kształt ostrosłupa [czyli dokładnie taki jaki dziś kojarzymy z nazwą "piramida"]. Niestety, obciążenia jakie działały na komorę grobową mogły spowodować zawalenie. Podjęto zaradcze środki w postaci zmniejszenia kąta nachylenia ścian. W końcu jednak budowlę porzucono. Stoi do dziś - kuriozum o niecodziennym, romboidalnym kształcie. Dopiero trzecia konstrukcja, "Czerwona Piramida" - znów kosztująca kolosalne fundusze i wiele lat pracy, okazała się udana i stary Sneferu mógł spocząć w spokoju wyruszając na sąd Ozyrysa.

Źródło: "The Great Ancient Egyptians" - program telewizji Discovery channel
Autor: PeeGee

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ha nie ma jak wytrwałe dążenie do celu...

Anonimowy pisze...

Nie tyle Hiob, co Syzyf.